Niels-Kristian Iversen: Musimy to naprawić

Żużel – Niels-Kristian Iversen: Musimy to naprawić.

Wybrzeże Gdańsk do końca walczyło o utrzymanie w Metalkas 2. Ekstralidze. Nie pomogły w tym niezłe wyniki doświadczonego Duńczyka, który zdecydował się pomóc gdańszczanom w powrocie na zaplecze PGE Ekstraligi. Jak sam „Puk” podkreśla – W tym roku musimy spisywać się lepiej i wywalczyć awans.

Za 42 – latkiem trzeci z rzędu odjechany sezon bez kontuzji, a co ważniejsze z lepszą średnią niż w ubiegłym roku. Po raz pierwszy w swojej historii startów na drugim poziomie rozgrywkowym w Polsce, Iversen przekroczył nieco ponad dwa oczka na bieg. Mimo tego, nie pozwoliło to utrzymać się Wybrzeżu, którego Duńczyk był liderem – Sezon 2024 trzeba ocenić jako rozczarowujący. Pod względem postawy i wyniku drużyny to były zły rok. Zostaliśmy zdegradowani. To był fatalny wynik dla klubu. Nikt nie zakładał spadku do Krajowej Ligi Żużlowej, ale tu jesteśmy. Musimy to naprawić. W tym roku musimy spisywać się lepiej i wywalczyć awans – rozpoczął były medalista SGP na łamach trójmiasto.pl.

Sam zawodnik ze swojej postawy jest zadowolony, lecz jak zauważa – W polskiej lidze miałem parę słabszych meczów, ale ogólnie sezon był niezły. Podniosłem swoją średnią, poprawiłem się w porównaniu do poprzedniego sezonu. Z tej perspektywy to był dobry rok. Uważam, że stać mnie na więcej. Mogę na tym budować przyszłe wyniki. Przejechanie sezonu bez kontuzji to na pewno dobra wiadomość. Można się skupić na przygotowaniach, budowaniu formy. Gdy nie trzeba się martwić o żadne problemy zdrowotne to zawsze jest dobra rzecz. Mam nadzieję, że to pomoże mi w przygotowaniu dobrej formy na sezon – podkreślił.

Mimo upływających lat Duńczyk nie zamierza spuszczać z tonu. Razem ze swoimi rodakami planuje wprowadzić Wybrzeże raz jeszcze do wyższej klasy rozgrywkowej i jak tłumaczy – Celem drużyny jest awans. Dla mnie też liczy się tylko awans do Metalkas 2. Ekstraligi. Chciałbym być wiodącą postacią w drużynie. Zapewniam, że będę starał się robić wszystko co w mojej mocy i dokładał jak najwięcej punktów. Chcę jeździć jak najlepiej, osiągać lepsze wyniki niż przed rokiem – tłumaczył.

Iversen pomimo spadku Wybrzeża został wierny barwom i jak wyjaśnia sporym argumentem dla niego okazała się wizja włodarzy – Moja decyzja o pozostaniu w Gdańsku to był złożony temat. Przez długi czas nie było wiadomo, w jakiej lidze pojedzie nasza drużyna. Miałem nadzieję, że jednak nie będzie spadku i zostaniemy w Metalkas 2. Ekstralidze. To było ryzyko, które zdecydowałem się podjąć. Cieszyłem się z jazdy w Gdańsku w minionym sezonie. Szkoda, że nie mogłem się cieszyć z wyniku drużyny. Uważam, że atmosfera w klubie była w porządku. Zdecydowałem zostać się w Gdańsku bez względu, w jakiej lidze Wybrzeże będzie jeździć. Postanowiłem zostać i pomóc w wywalczeniu awansu. Klub chciał zbudować silną drużynę, który wywalczy awans. Podpisanie ze mną kontraktu miało być pierwszym krokiem w budowie tej drużyny. Uznałem to za ciekawy pomysł i zdecydowałem się zostać w Wybrzeżu – skwitował.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Postaw mi kawę na buycoffee.to