Piotr Świercz

Żużel – Piotr Świercz: „Dużo trenuje, nie przespałem tej zimy”

Piotr Świercz minionego roku w barwach Cellfast Wilków Krosno do najlepszych zdecydowanie nie zapisze. Wychowanek Unii Tarnów wystąpił ledwie w jedenastu biegach. Zainteresowany zapewnia jednak, że żyje czarnym sportem i nie zamierza się poddawać.

Występy w siedmiu meczach dla 20 – latka przełożyły się na ledwie trzy oczka z bonusem i mizerną średnią na poziomie 0,364 pkt/bieg. Jednak jak sam przyznaje transfer do Krosna i występy w PGE Ekstralidze wniosły bardzo wiele do jego kariery – Zeszły sezon z pewnością wniósł sporo nauki i to był mój cel nadrzędny. Do drużyny dołączyłem dość późno, ale jestem bardzo zadowolony, że jestem w Cellfast Wilkach Krosno. W poprzednim sezonie chciałem przede wszystkim zbierać doświadczenie i jeżeli się uda, to wystartować w PGE Ekstralidze, co miało miejsce. Obecnie cały okres przygotowawczy prawie ze mną, została ostatnia prosta – powiedział na łamach ekstraliga.pl.

20 – latek zdradził także, jak u niego przebiegają przygotowania do zbliżającego się wielkimi krokami sezonu – Obecnie mieszkam w Krośnie, gdzie przygotowuję się do sezonu i spędzam dużo czasu na warsztacie. Trenuję wspólnie z trenerem i cały okres przygotowawczy spędzam tutaj. Jeśli chodzi o Bochnię, to żużlem oraz moimi wynikami interesują się przede wszystkim moi znajomi, co jest bardzo pozytywne – wyjaśnił.

Przed Świerczem bardzo ważny sezon, bowiem przedostatni w roli juniora. Jak opowiada zeszłe rozgrywki pomogły mu bardzo, ale nadal wiele przed nim – Tak, naprawdę muszę się uczyć wszystkiego po trochę. W połowie zeszłego sezonu udało mi się poprawić kilka elementów, ale wciąż daleko mi do ideału i nadal nie podoba mi się moja sylwetka na motocyklu, tak samo wygląda ze startami. Trzeba to wszystko opanować do perfekcji, a jest to bardzo ciężkie. Do dopracowania jest jednak wiele elementów i będziemy od samego początku sezonu starać się je szlifować, by w nadchodzącym sezonie było ich jak najmniej – rozpoczął – Żyję żużlem i praktycznie dzień w dzień jestem w warsztacie. Dużo trenuję, nie przespałem tej zimy, więc z pełną koncentracją przygotowuję się do jazdy – przyznał.

20 – latek, który będzie podstawowym juniorem w talii Ireneusza Kwiecińskiego odniósł się także do celów jakie drużyna ma przed nadchodzącym sezonem. W jego ocenie Wilki mogą zaskoczyć – Natomiast jeśli chodzi o awans do PGE Ekstraligi, to mamy zbudowaną bardzo młodą drużynę, która może sporo zwojować i naturalnie naszym celem jest awans. Myślę, że każda drużyna chce awansować do fazy play-off, a później dostać się do wymarzonej PGE Ekstraligi – podsumował.

Postaw mi kawę na buycoffee.to