Żużel – Robert Chmiel: Nie spodziewałem się, że wyjdzie to aż tak dobrze.

Robert Chmiel podczas finału Tauron SEC w Chorzowie swoją dobrą jazdą zyskał niejednego fana. 26 – letni zawodnik po raz kolejny pokazał, że drzemie w nim spory talent, czekający na prawdziwą szansę.

Jak sam Robert Chmiel nie raz wspominał, przed przyjściem do Opola jego kariera wisiała na włosku, jazda nie sprawiała mu radości ani przyjemności. W Kolejarzu wychowanek KS ROW-u Rybnik odżył, znalazł właściwą drogę, która powiodła go aż do cyklu Indywidualnych Mistrzostw Polski czy wspomnianego wcześniej Speedway Euro Championship. W Krajowej Lidze Żużlowej z kolei wyrósł na prawdziwego lidera swojej drużyny, którą doprowadził aż do półfinału fazy play-off.

W miniony weekend szansa na start na chorzowskim owalu pojawiła się po treningu, kiedy to ze startu zrezygnował Janusz Kołodziej. Robert Chmiel dar wykorzystał w pełni, zachwycając waleczną postawą i dotarciem aż do biegu ostatniej szansy – Na początku nie spodziewałem się, że w ogóle pojadę, ale jak już pojechałem to nie spodziewałem się, że wyjdzie to aż tak dobrze. Dla mnie to jest duży sukces i brałbym w ciemno taki wynik. Staram się jak mogę. Sprzęt był świeżo przygotowany na te zawody i fajnie, że tak wyszło. Cieszę się z wyniku, jaki osiągnąłem – rozpoczął – W moim ostatnim starcie wybrałem czwarte pole i wyjechałem bardzo dobrze. Wtedy zagrało wszystko idealnie, żeby z tego pola wyjechać, objechać i zająć pierwsze miejsce. Myślę, że jednak końcowo drugie pole byłoby lepsze. Nie mam do siebie żalu o to, które pole wybrałem, ale i tak cieszę się, że byłem w biegu ostatniej szansy – tłumaczył dla ekstraliga.pl.

Chmiel odniósł się do wsparcie jakie niosło się w jego stronę z publiczności. Ta już wcześniej wiwatowała, kiedy udało mu się ograć Leona Madsena – Kibice byli fantastyczni. W tym biegu ostatniej szansy serce biło już troszeczkę za szybko i czułem, że po prostu ciężko wziąć mi oddech przed samym startem. Naprawdę towarzyszyło mi dużo emocji – skwitował.

Sam zainteresowany jeszcze nie jest pewny swojej przyszłości, lecz wiele wskazuje, że spędzi on kolejny sezon w Kolejarzu Opole, który będzie chciał zawalczyć o awans.