Sławomir Kryjom odsłania kulisy starań Landshut Devils o licencje

Żużel – Sławomir Kryjom odsłania kulisy starań Trans MF Landshut Devils o licencje.

Jak dobrze wiemy wymogi regulaminowe postawione przez Speedway Ekstraligę przesądziły o tym, że Bawarczycy relegowani zostali do 2. Ligi Żużlowej. Dotychczasowy menedżer drużyny z Landshut, Sławomir Kryjom odsłonił istotne fakty na ten temat.

Po sezonie 2023 w polskich rozgrywkach żużlowych doszło do bardzo ważnej zmiany. Zaplecze Elity, dotychczasowa 1. Liga Żużlowa została przekształcona w Speedway 2. Ekstraligę, a co jeszcze ważniejsze pieczę nad nią sprawować będzie Speedway Ekstraliga, a nie jak wcześniej GKSŻ. Za tym pociągnął się szereg zmian, jak chociażby wymóg tego, aby każdy klub był spółką akcyjna lub sportową spółką akcyjną zarejestrowaną w Polsce. Zapis ten choć był problematyczny dla Niemców byłby rozwiązany przy zachowaniu pewnych wyjątków. Drużyna z Landshut miała przygotowany plan o czym w rozmowie z Tygodnikiem Żużlowym wspomniał Sławomir Kryjom – Dla niemieckiego klubu to był zbyt krótki okres, żeby spełnić nowe wymagania organizacyjne i przekształcić się w spółkę działającą na terenie Polski. Zaproponowaliśmy rozwiązanie przejściowe, czyli założenie spółki GMBH, która jest odpowiednikiem polskiej spółki z ograniczoną odpowiedzialnością, łącznie z dopasowaniem księgowości do dokumentacji i wymogów licencyjnych nowej I ligi. Miało to być rozwiązanie na jeden rok. W ciągu tego roku, klub miałby czas, żeby popracować z doradcami podatkowymi i osobami, które znają się na podatkach. Po to, żeby ten twór, który miał funkcjonować, miał ręce i nogi. Niemcy mają taką mentalność, że jeśli coś nie jest jasne, precyzyjne i wyjaśnione do końca, to nie będą w to inwestować swoich pieniędzy. Generalnie to absolutnie im się nie dziwię – przyznał działacz.

Środowisko w tej kwestii było jednoznaczne i chciało, aby Niemcy pozostali na drugim szczeblu rozgrywkowym w Polsce. Popularne „Diabły” pokazywały ogrom charakteru, a jak sam Kryjom przyznaje, klub z roku na rok rozwijał się ku coraz większemu profesjonalizmowi. Sam zainteresowany, póki co nie odsłania kart, jeśli chodzi o jego pozostanie w drużynie, lecz przyznaje, że nawet kiedy odejdzie, a czas mu pozwoli, chętnie pomoże Bawarczykom.

Widziałem z bliska, jak ten klub z roku na rok się rozwijał, rozrastał i jak stawał się coraz bardziej profesjonalny. […] W tej chwili w Landshut wygląda to zupełnie inaczej niż kiedyś i myślę, że to była bardzo cenna lekcja. Natomiast co do spraw finansowych, to życzyłbym sobie, żeby do tych tematów finansowych tak podchodziły polskie kluby – podsumował były menedżer ekip z Leszna czy Torunia.

Postaw mi kawę na buycoffee.to