PGE Ekstraliga – Maciej Janowski: „Można było wygrać.”

Betard Sparta Wrocław w Lesznie musiała uznać wyższość FOGO Unii, tym samym przedłużając nadzieje Byków na pozostanie w najlepszej żużlowej lidze świata. Nie za dobry mecz dla siebie ocenił Maciej Janowski.

Dzień przed wyjazdowym spotkaniem wrocławian popularny „Magic” w Bydgoszczy brylował podczas 2. Finału IMP, w którym ostatecznie zajął czwarte miejsce podobnie jak w Łodzi, acz co ważniejsze dobra postawa kapitana Betard Sparty mogła optymistycznie nastawiać kibiców na starcie 12. Rundy DMP – W Bydgoszczy od początku było dobrze. W Lesznie też zaczęliśmy dobrze, ale potem zaczęliśmy gubić punkty, których zabrakło. Straszna szkoda, bo można było wygrać – rozpoczął dla ekstraliga.pl – Początek był bardzo dobry. Potem motocykl zaczął łapać bardzo dużo obrotów i nie mogłem okiełznać go, żeby trochę osłabić. Nie wiem, co zmieniło się w drugiej fazie meczu, że miałem aż takie problemy. Trzeba wrócić do warsztatu i się temu przyjrzeć – tłumaczył zawodnik.

Janowski zwrócił uwagę na swój indywidualny występ, który najwyższych lotów nie był. Sześć punktów z bonusem dla lidera WTS-u to zdecydowanie wynik poniżej oczekiwań i na nic zdały się dobre występy Francisa Gustsa czy Jakuba Krawczyka – Zdecydowanie to moich punktów zabrakło, żeby powalczyć w tym meczu o zwycięstwo. Na to jestem głównie zły, bo zależało mi na zwycięstwie. Trudno. Postawiliśmy się w Lesznie gospodarzom osłabieni, bez Dana Bewley’a i z tego możemy być dumni. Z tego się cieszę. Fantastyczny mecz Jakuba i Francisa i wielkie brawa dla nich – skwitował Maciej Janowski.

Wrocławian czeka teraz czwartego sierpnia kolejny trudny wyjazdowy bój. Ekipa Dariusza Śledzia wybierze się do Gorzowa Wielkopolskiego.

Jeden komentarz do “PGE Ekstraliga – Maciej Janowski: „Można było wygrać.”

  • Szkoda, że Maciej nie zdobył więcej punktów. Miejsce Unii jest w Metalkas 2.Ekstralidze!

Możliwość komentowania została wyłączona.

Postaw mi kawę na buycoffee.to