KLŻ – Wybrzeże po wysokiej wygranej. „Taki mecz daje więcej...
W Łodzi do niedawna nic nie wskazywało, że dojdzie do tak wielkiego przewrotu. Witold Skrzydlewski zapowiedział sprzedaż klubu, a to oznacza zupełnie nowe rozdanie w mieście fabrykantów. Karty na stół wykłada Adam Skowron, gotowy przejąć drużynę.
Konferencja prasowa z 25 lipca targnęła gruntem pod łódzkim żużlem, założyciel i główny sponsor KŻ Orzeł Łódź powiedział pas. Witold Skrzydlewski mimo wielkiego smutku, gotów jest oddać chętnemu klub za symboliczną złotówkę – W związku z tym, aby nikt nie uważał, że hamujemy rozwój sportu, mogę powiedzieć, że każda historia ma swój początek, ale także i koniec. Podobnie rzecz ma się ze wspieraniem żużla w Łodzi przez rodzinę Skrzydlewskich. Postanowiliśmy zatem nie blokować inicjatyw i za symboliczną złotówkę KŻ Orzeł Łódź Spółka Akcyjna jest do przejęcia, a co najistotniejsze nie ma żadnych zobowiązań – mówił sternik łódzkiej ekipy.
Udało nam się dotrzeć do żywo zainteresowanego nabyciem KŻ Orzeł Łódź, Adama Skowrona, byłego mechanika żużlowego, a obecnie bardzo dobrze radzącego sobie Dyrektora oddziału ByEnergySolutions w Ostrowie Wielkopolskim. Biznesmen opowiedział nam, o tym jak w jego oczach wyglądałyby najważniejsze zmiany, których wymaga łódzki klub.
Grzegorz Adamczyk (ŻużelNews.pl): Skąd tak naprawdę Twoje zainteresowanie nabyciem H. Skrzydlewska Orła Łódź? Z tego co mi wiadomo wykazujesz je od dłuższego czasu.
Adam Skowron (ByEnergySolutions): Od bardzo dawna mówione było, że klub w Łodzi będzie do przejęcia, tak naprawdę przez ostatnie lata tak było, acz nigdy do tego nie doszło. Gdy zaczęły do mnie nieoficjalnie docierać słuchy o tym, że rzeczywiście klub zostanie wystawiony na sprzedaż, w mojej głowie zrodził się pomysł jego przejęcia. Zespół jest naprawdę fajny, ma świetną lokalizację jaką jest miasto Łódź, a przede wszystkim ma super stadion, na którym można zorganizować mnóstwo innych imprez takich jak Tauron SEC czy wiele więcej ważnych zawodów, które przyciągną fanów na trybuny. Ci kibice, którzy dostrzegą, że może być tutaj nie tylko żużel w wydaniu Metalkas 2. Ekstraligi, ale i światowej rangi wydarzenia inaczej będą patrzeć na klub. Przede wszystkim w mojej opinii, trzeba dać ludziom tego czego chcą – widowiska, a możliwość na to Moto Arena ma olbrzymie. Jest potencjał to zrobić i przede wszystkim możliwości i ja bym chciał to przejąć.
Z pewnością masz już plan w razie nabycia akcji, co w Twojej opinii wymaga zmian w łódzkiej ekipie. Od czego byś zaczął?
Marketing jest numerem jeden w mojej ocenie, tak naprawdę nie ma tam żadnego marketingu do dziś, który byłby na tyle skuteczny, aby rozpromować czarny sport w mieście. Żużel żyje tam od dwudziestu lat tym samym i po prostu nie ma czym zachęcić kibica. Wiadomo, że bez fanów jeździ się źle, a jeszcze gorzej ogląda się pusty stadion. Ta sytuacja, też uderza w zawodników, kiedy przychodzi im rywalizować bez wsparcia z trybun. W końcu to fani ich nakręcają i dają im energię, a kiedy tych kibiców nie ma, te wyniki nie zawsze są takie jakie być powinny. Według mnie można zrobić bardzo dużo na tym stadionie. Można otworzyć strefę kibica dla dzieciaków, gdzie znaleźli by się animatorzy, a przyjście rodziną nie byłoby niczym dziwnym. Usprawnienie biletu rodzinnego, wpuszczenie dzieci do 9 roku życia za darmo. To wszystko sprawi, że najmłodsi będą chcieli tam przyjść, bo będą mieli zabawę oraz integracje z innymi osobami, a co za tym idzie za każdym razem, kiedy będzie żużel, takie dziecko będzie namawiać swoich rodziców do pójścia na stadion. Ci z kolei kupią bilety i wesprą klub, a przy okazji w spokoju obejrzą mecz, który ich interesuje. Ich dzieci natomiast będą miały opiekę i mnóstwo zabawy, dzięki strefie z placem zabaw czy dmuchańcami. Przy takim układzie obie strony będą zadowolone, bo dziecko będzie miało co robić, a rodzice obejrzą swoją ulubioną drużynę w akcji. Tym sposobem możemy mieć pełne stadiony, gdyż spotkania staną się wyjściami rodzinnymi dla wszystkich. Warto też pomyśleć o swojej wodzie, co w mojej ocenie jest bardzo ważne, aby kreować siebie na każdej płaszczyźnie, nie tylko poprzez koszulki. Taki produkt mogli by kibice nabywać, jednocześnie wspierając swój zespół, a tym samym dając szansę klubowi na organizację coraz to ciekawszych nowych atrakcji.
Jak już jesteśmy przy aspekcie finansowym. W Łodzi w zasadzie nigdy nie było poważnego sponsora oprócz H. Skrzydlewska. Czy wraz z Twoim przyjściem to się odmieni?
Myślę, że przez szesnaście lat działania na żużlu mam dosyć dobrą opinię w środowisku. Mam też bardzo dużo znajomych, którzy inwestują pieniądze w czarny sport i mają niemałe firmy, a z ich pomocą żużel w Łodzi mógłby odżyć. Inwestorzy robią olbrzymią robotę poprzez wrzucanie pieniędzy do klubu. Oczywiście nie chciałbym tutaj nikomu nic zarzucać, bardziej mój zamysł jest tutaj w ten sposób, że może Państwo Skrzydlewscy nie chcieli mieć zbyt dużo sponsorów, ponieważ każdy sponsor, który łoży swoje fundusze, ma wgląd do tego co się dzieje w biurze i oni też chcą raportów. Może Państwo Skrzydlewscy nie chcieli się raportować z rzeczy, które dzieją się w klubie, no ale niestety tak to wygląda, że każdy inwestor w cokolwiek wkłada pieniądze, chce wiedzieć co się dzieje, a co za tym idzie ma prawo mieć to raportowane przez klub czy zarząd. Dla mnie to nie stanowiłoby żadnego problemu, bo ja nigdy nie oszukiwałem i niczego w życiu nie ukrywałem, więc dla mnie pokazanie statystyk miesięcznych, tygodniowych czy dziennych jest absolutnie naturalne. Myślę, że gdybyśmy mieli dwóch strategicznych sponsorów na około 1,5 mln złotych, a jest to do zrobienia bez większych problemów, a do tego dołożyć mniejszych sponsorów na 100 tysięcy czy 150 tyś, budżet na poziomie 5 mln byłby w naszym zasięgu. Do tego pogadać z miastem, które myślę, że gdyby zauważyło rzeczywiście, że coś się zaczyna dziać i są osoby chętne zainwestować, to i miasto nas by wspomogło. Patrząc na te wszystkie aspekty, uważam, że ugralibyśmy więcej niż jest to w chwili obecnej. Ja nie chcę tutaj ubliżać, ani mówić, że Państwo Skrzydlewscy sobie nie radzili, bo oni wykładali naprawdę bardzo dużo pieniędzy, ale tylko oni je wykładali, a poza nimi nie było tam nikogo, tylko paru małych sponsorów. Myślę, że to wszystko jest za mało, aby utrzymać taką dużą drużynę i taki stadion.
Wróćmy do samego Ciebie, czy przejęcie klubu byłoby dla Ciebie wyzwaniem, na które czekałeś?
Przez tyle lat pracy na żużlu zawsze chciałem spróbować czegoś innego, bo stwierdziłem, że to co miałem osiągnąć już osiągnąłem. Myślałem nad prowadzeniem drużyny, czy też byciem trenerem/menadżerem. Nigdy nie przypuszczałem opcji przejęcia klubu i bycia prezesem, ale myślę, że z tym również świetnie bym sobie poradził. Mam doświadczenie, z żużlem jestem związany długo, a wszystkie jego aspekty nie są mi obce, począwszy od marketingu po mechanikę czy kontakty z zawodnikami. Szczególnie rozmowy kontraktowe byłyby dla mnie znacznie łatwiejsze niż osobom, które są z zewnątrz i by miały to prowadzić stricte na zasadzie zastępstwa. Poniekąd byłaby to dalsza rzecz, którą kocham, bo kocham ten sport, a speedway to mój żywioł. Myślę, że gdybym otrzymał szansę to bym się w tym odnalazł. Wiem, że Prezes Skrzydlewski nie ufa zbytnio ludziom i nie chce tego oddać, więc zobaczymy jak to się potoczy.
Możliwość komentowania została wyłączona.
KLŻ – Wybrzeże po wysokiej wygranej. „Taki mecz daje więcej...
Metalkas 2. Ekstraliga – FOGO Unia Leszno v Abramczyk Polonia...
Żużel – Juniorzy walczyli o miejsca w Srebrnym Kasku. W...
PGE Ekstraliga – Betard Sparta Wrocław vs Orlen Oil Motor...
Cookie | Duration | Description |
---|---|---|
cookielawinfo-checkbox-analytics | 11 months | This cookie is set by GDPR Cookie Consent plugin. The cookie is used to store the user consent for the cookies in the category "Analytics". |
cookielawinfo-checkbox-functional | 11 months | The cookie is set by GDPR cookie consent to record the user consent for the cookies in the category "Functional". |
cookielawinfo-checkbox-necessary | 11 months | This cookie is set by GDPR Cookie Consent plugin. The cookies is used to store the user consent for the cookies in the category "Necessary". |
cookielawinfo-checkbox-others | 11 months | This cookie is set by GDPR Cookie Consent plugin. The cookie is used to store the user consent for the cookies in the category "Other. |
cookielawinfo-checkbox-performance | 11 months | This cookie is set by GDPR Cookie Consent plugin. The cookie is used to store the user consent for the cookies in the category "Performance". |
viewed_cookie_policy | 11 months | The cookie is set by the GDPR Cookie Consent plugin and is used to store whether or not user has consented to the use of cookies. It does not store any personal data. |
No właśnie. Czy wiecie ile ten Pan Adam włoży swego kapitału ? Powiedział ? Nie ? No właśnie.
Następny, który wydawać będzie nie swoje pieniądze.
Za tym pójdą ……… nie dokończę.
Nic tylko się cieszyć ,ale osobiście wydaje mi się że klub potrzebuje sponsora i to dużo większego niż obecny . Tu nie widzę potencjału tylko chęci które nie zawsze pokrywają się z rzeczywistością . Wobec tego budzą moje wątpliwości . Dlaczego ? Otóż wszystkie te działania były bardziej lub mniej udane ,ale były . Trudno sobie wyobrazić że darmowy sektor załatwi sprawę a tym bardziej dmuchańce dla dzieci na meczu o godz 19 z lekkim opadem deszczu . To wszystko już przerabiano . Zawody na najwyższym poziomie już były , Drużyna orła nawet przy pustych trybunach też wygrywa . Jedyne co można zmienić z czym się zgadzam to pewne działania marketingowe które faktycznie można ulepszyć bo tego nigdy za wiele . Wydaje mi się że taka oferta bardziej pasuje na dyrektora klubu niż prezesa . Sorki ,ale prezes musi mieć zarobione i to przez siebie pieniądze . Musi też wiedzieć jaka jest specyfika Łodzi w której jest ogromna ilość klubów i mało przychylne do sportu władze . Stadion jest łakomym kąskiem i trzeba oddzielić marzycieli od mecenasów sportu . Wierzę że uda się wykorzystać potencjał obiektu ale trzeba mieć pieniądze na 2 czy 3 sezony inaczej głupia pandemia czy pogoda czy zły terminarz ( w tym roku mecze głównie w wakacje ) może zniweczyć ambitne plany . Woda czy długopisy z Logo tu nie pomogą . Długo by pisać ,długo się modlić może coś pomoże .
Można wziąść przykład z Poloni Bydgoszcz jeszcze kilka lat temu na skraju upadku. Dzisiaj ma każdy mecz przychodzi około 8 tys ludzi i atmosfera jest super.
beznadziejne porownanie. 8 tysięcy jak na Polonię to nie jest dobry wynik. jak były lata, gdzie przychodziło co mecz 16 tysięcy. Poza tym łatwiej jest coś zbudować na bazie badz co badz żużlowej legendy, chociaz narazie nawet nie awansowali do ekstraligi. w łodzi nigdy nie było żużla na jakimkolwiek poziomie i bazy kibicowskiej. to nie takie proste.
Powodzenia oby się udało. Pozdrawiam serdecznie z Gorzowa Wielkopolskiego
Miasto nie pomoże ma to gdzieś
Oby wszystko potoczyło się dobrze do finalnego końca. Jeżeli pan Skowron ma pomysł i nowe spojrzenie na żużel w Łodzi, a do tego ma duże doświadczenie z żużlem i pomysły jak rozruszać stadion, to będzie bardzo dobrze.
W końcu wydaję sie, że ktoś konkretny.My kibice chętnie dalej będziemy pomagać w promowaniu naszego Orzełka jeśli będzie z kim współpracować…
W końcu wydaję sie, że ktoś konkretny.My kibice chętnie dalej będziemy pomagać w promowaniu naszego Orzełka jeśli będzie z kim współpracować…